WTZ "Owińska" - Co w trawie piszczy?

„Święto Sportu i Radości” w Zakładzie Opiekuńczo- Leczniczym w Owińskach

W czwartek 13 czerwca 2013 roku wzięliśmy udział w pikniku integracyjnym w ramach „Święta Sportu i Radości”, organizowanym przez Zakład Opiekuńczo- Lecznicy w Owińskach. Na imprezę wybraliśmy się w dobrym humorze i z pozytywnym nastawieniem, gdyż od rana dopisywała pogoda. Po powitaniu wszystkich zaproszonych gości i zajęciu miejsc, przyszedł czas na zapoznanie się z atrakcjami, jakie na nas czekały. Duże zainteresowanie wzbudziły dwa ogromne psy, które na szczęście nie były groźne i można je było śmiało pogłaskać. Po pamiątkowych zdjęciach ze zwierzakami, przyszedł czas na konkursy. Musieliśmy rzucać piłeczkami do różnych pojemniczków, braliśmy udział w biegu z przeszkodami, a nawet łowiliśmy rybki na wędkę. Wiedzę mogliśmy sprawdzić w konkursie na temat zwierząt, oczywiście nasza znajomość fauny była wzorowa i każdy zdobył maksymalną liczbę punktów. Dla osób z talentem plastycznym (ale nie tylko) przygotowane były stoiska rysunkowe oraz lepienia z gliny. Każdy, kto chciał mógł narysować pieska, a jego praca brała udział w konkursie, którego wynik zależny był od głosów wszystkich obecnych na pikniku. Niezapomnianym przeżyciem był przejazd bryczką zaprzężoną w dwa piękne koniki. Podczas podróży mogliśmy podziwiać uroki nadwarciańskich pól i lasów oraz wsłuchiwać się w śpiew ptaków. Nie zabrakło też dreszczyku emocji, gdy z refleksem musieliśmy unikać atakujących nas gałęzi drzew, ale stanowiło to świetne urozmaicenie tej ciekawej podróży. Słodki poczęstunek, chleb ze smalcem i ogórkiem, grochówka oraz kiełbaski z grilla sprawiły, że pękaliśmy z przejedzenia i żadne z nas chyba nie jadło już w tym dniu obiadu (a przynajmniej tak twierdziliśmy). Nie zabrakło też tańców, do których przygrywał nam zespół, wykonujący znane i lubiane piosenki. Początkowo byliśmy zbyt nieśmiali (albo przejedzeni), aby włączyć się do wspólnej zabawy, dlatego tylko obserwowaliśmy wyczyny taneczne naszych gospodarzy. Z czasem jednak także my włączyliśmy się do zabawy i w rytm piosenki „Jedzie pociąg z daleka” utworzyliśmy kolorowy pociąg. W końcu przyszedł czas na wręczenie nagród, my również zgarnęliśmy ich kilka, a nawet jednej z naszych uczestniczek Kasi udało się zdobyć pierwsze miejsce w konkursie rysunkowym. Niestety wszystko, co dobre, szybko się kończy, więc także i ta impreza skończyła się, zanim się obejrzeliśmy. Na pewno długo będziemy ją wspominać i mamy nadzieję, że w przyszłym roku również nas na niej nie zabraknie.

E. Ś.