Organizując czas swoim członkom Wielkopolskiego Związku Inwalidów Narządu Ruchu zawsze myśli aby odnalazło się nie tylko cos dla ciała ale również coś dla ducha. Stąd wyprawa do Teatru Polskiego w Poznaniu na spektakl Mizantrop.
To utwór napisany przez Moliera w 1666 roku a więc prawie trzy i pół wieku temu. Zaskakujące, że nie stracił on na aktualności. Pisząc Mizantropa Molier odnosił się do stosunków panujących na dworze królewskim w Paryżu gdzie usilnie musiał zabiegać o swoją pozycję oraz wysoką ocenę swoich sztuk. Wątek miłosny Alcesta i Celimeny również miały watek autobiograficzny odnoszący się do stosunków Moliera z żoną Armandą.
W Teatrze Polskim reżyser Kuba Kowalski przeniósł akcję Mizantropa w czasu współczesne. Sztuka rozgrywała w teatrze, bohaterami byli dyrektor teatru, krytyk, aktorzy, minister oraz autor. Stosunki panujące między tym towarzystwem, wzajemne niszczenie, obmawianie oraz układy i układziki w które wszyscy byli wmieszani niestety nie straciły nic na aktualności. Jakże często również we współczesnym świecie spotykamy z takimi koteriami, wzajemnym popieraniem się poprzez kliki. Z nepotyzmem za wszelką cenę i bez jakichkolwiek zahamowań. Spektakl wszystkim bardzo się podobał choć tak jak i w ubiegłym roku zabrakło miejsca na swobodną wymianę zdań.
Wspólne wyjście do Teatru pokazało wszystkim uczestnikom, że w Poznaniu są dobra kultury dostępne również dla osób z niepełnosprawnością. Winda znajdująca się w Teatrze nie oszałamiała szybkością, niemniej sprawnie przewiozła osoby na wózku i poruszające się o kulach na poziom zero z którego można było się już bez problemu dostać na widownię. Sztuka, mimo, że przeniesiona w dzisiejsze realia w może właśnie przez to, okazała się bardzo ciekawa i pobudzająca do dyskusji. Zrealizowano więc założenia programu „Wiosna w sercach II” – pokazano dostępność teatru, atrakcyjność wykonywanego repertuaru a także pokazano, że wyjście grupą to nie tylko poczucie bezpieczeństwa i wzajemnego wsparcia ale również okazja do ciekawej wymiany zdań i opinii.
Nie byłoby to możliwe bez finansowanego wsparcia zadania „Wiosna w sercach II” przez Miasto Poznań, które współfinansowało wyjście do teatru.